mam napady autoagresji, tnę się, przypalam, nie mam ochoty patrzeć na siebie w lustrze, płaczę dniami i nocami, nie śpię, samookaleczam się również w inne sposoby, rozpierdala mi się psychika, w domu słyszę tylko awantury, już nawet nie chcę się nikomu żalić, ale przecież każdy i tak myśli, że jestem kurwa zajebiście pozytywną osobą.
|