"Dzień dobry, kocham Cię" i aż trudno pomyśleć że to ten sam człowiek, "Będę o Ciebie walczyć bo jestem pewien że to właśnie Ty" i o dziwo zaczynam w to wierzyć. Pojawił się na nowo, dwa tygodnie temu, a Ja? Ja mam namieszane w głowie, gubię się i budzę w nocy. To źle że zwyczajnie się boję? Że nie chce żeby znowu mnie skrzywdził? nie chce znowu płakać? Boże dlaczego? /róbcochcesz
|