Przyjaciółko! jesteś jedyną osobą, z której nie potrafię zrezygnować i która jest dla mnie aż tak ważna. pamiętasz nasze wszystkie odpały? byłyśmy takie szczęśliwe w zasadzie mając gdzieś wszystko i wszystkich. te nasze wspólne wycieczki i wypady. nasze zwiedzanie świata na wagarach czy gubienie butów w błocie, bo musiałyśmy wybrać akurat tę drogę a nie inną. kłócenie się milion razy dziennie o byle głupotę, bo to było takie ważne, że nie miałaś chwili aby wyjść do mnie chwilę, po czym zjawiałaś się w moim domu. te melanże, gdzie ledwo co trzymałyśmy się na nogach. albo pielgrzymka, pamiętasz ją? byłyśmy takie złe na siebie, ale pamiętam jak bardzo cieszyłaś się, że jestem obok. mimo, że udawałam, że nic to dla mnie nie znaczyło, było to dla mnie bardzo ważne. przecież to nic nowego, zawsze udaję nieugiętą wojowniczkę bez uczuć. co zostało nam teraz?
|