Jestem wierząca. Po prostu wierzę w Boga. Nie mam dowodów. Kocham Go. Ale nie widzę Go w Kościele, ani na lekcji religii, ani na pielgrzymce, ani na ziemi świętej. Widzę Go w ludziach. Gdy do mnie mówią, ostrzegają, pilnują. Sprawiają ból, smutek, radość. Dają mi powód do miłości. To jest mój dowód.
|