"Nauczyłem się żyć sam, kochać samotność
choć nie mogłem patrzeć na to okno
i pod prąd płynąłem parę razy
W sumie nie chciałem kurwa,
nie miałem żadnych pomysłów
i mama nie była dumna.
Mnie zabijały już od środka te problemy,
nagle przyszła bez słowa, uśmiechnięta jak kiedyś.
Ciągle miała osiemnastkę chyba
choć nie wiem o niej nic, pytałem jak się nazywa.
Mówiła mi, że jest moim nocnym stróżem
i że teraz będzie ze mną już zdecydowanie dłużej. "
|