zawrót. Brak ciepłych bezpiecznych ramion. Byłeś misiem do przytulania, nie kojarząc cię z nim zupełnie. Bo ciepłem nie był już żaden materiał. A dla stereotypu szczędzę słowa bo przy zagadkach to zbędna przemowa. Dla bezpieczeństwa to o wiele za mało, spokój, tak codzień serce podpowiadało. Jak na skinienie, przejde szkolenie, z udawaną kontrolą, że miłość pracą, nie "boską swawolą" . Cierpliwość się przyda , uzupełnienie, Wszystko ułożyć pod swą nadzieję. Oczu mydlenie, czy kompromis to w ogóle prawdziwe zagadnienie? Rozum jak drobne po drodze zgubiłaś dla zapełnienia kilku chwil serce w nieczyste dłonie złożyłaś.
|