Z czym mi się kojarzy...?
Z eleganckim garniturem. Drogą whiskey. Wodą kolońską. Z kubańskim cygarem. Ze szarmanckością, puszczaniem przodem, przesuwaniem krzeseł do stołu, zamykanie drzwi samochodowych.
Nie, tu nie chodzi o kasę. Tylko o klasę. Chodzi o coś, co sprawia, że to mi go przypomina. Tak właśnie go sobie zawsze wyobrażam. To coś więcej niż przedmioty. To styl i szyk. Jego charakter. To bardzo miłe wyobrażenie. Może się co do niego mylę, ale niech no która teraz powie, że to nie jest przyjemna wizja mężczyzny!
|