Zaufałam sobie i Tobie
Poprowadź mnie więc, zgodnie z wytycznymi miłości
Obiecałeś, że nie uronię łzy i będę szczęśliwa
Może jestem ale nie dbam o to,
Boję się Ciebie, przerażasz mnie ale mam to gdzieś,
Potrzebuję tej euforii, potrzebuję zaryzykować
Dlatego pójdę w mrok, pójdę w stronę którą wskażesz Ty,
Pozwolę się zabrać śladami Twoich doświadczeń i hańby aby
zobaczyć świat w którym wzięłam pierwszy oddech.
|