Pierwszy post= chujowy post
A tak właściwie pierwszy wpis.
Taki to będzie mój marny żałosny pamiętniczek, zakompleksionej nastki, która nie umie wziąć się za swój ryj.A co - mogę.
Od zawsze powtarza: smutno ci? Jebnij 100 pompek i teraz patrz na świat.
Jak robię? No właśnie nic nie robię... bywa. Życie samo w sobie to jedna wielka hipokryzja.
Pozdrawia was dziewczyna, która chce być psychologiem, chce pomagać a sama tnie sobie uda ostrzem z temperówki i ma w nosie bycie szczęśliwą - chociaż pozornie jestem.
Mam dom.
Rodziców.
Znajomych.
Chłopca.
Pieniądze.
Wszystko mam.
Oprócz diagnozy.
|