Chciałabym w końcu tak po prostu zacząć cieszyć sie życiem. Nie chce mieć tysięcy zmartwień i noon stop przeżywać każdy problem. Mam dość myślenia nad przyszłością i o tym że rzadko kiedy okazujesz mi miłość. Nie chce sie zadręczać Twoimi wybrykami, nie pisaniem do mnie i lekceważeniem mnie. Pragnę mieć na to wyjebane i nie martwić sie o nic, chociaż przez chwile...
|