Jak możesz obawiać się tego, co powiedzą Twoi koledzy? Myślisz, że zabronie Ci kontaktu z nimi? To, że oni nie mają swoich kobiet nie musi oznaczać, że Ty, ąby się im przyporządkować, też masz rezygnować ze mnie. Ja się na to godzę. Godzę się na Twoich kolegów, na imprezy, na alkohol, na wszystko. Wiadomo, z umiarem, ale godzę się. Nie chcę Ci tego odbierać. Chcę w końcu szczęścia. Szczęscia, które Ty mi dajesz. 1.5 roku to chyba sporo na czekanie na Ciebie. Jak widać niczego nie rozumiesz..
|