Ja wiem, że to powinno tak być, że ja sama siebie powinnam uratować, ocalić, ja dobrze wiem. Powinnam być silna, niezależna, powinnam być jak emocjonalny czołg. Ale chyba nie jestem... Siedzę teraz sama, piję czerwone wino i mam odwagę być sama ze sobą szczera, wiesz? Po raz pierwszy od bardzo dawna. I ja nie wiem czy dam radę tak zupełnie sama. Mógłbyś mi pomóc, tak chociaż trochę, troszeczkę pomóc? Czy to coś złego prosić kogoś o pomoc? Nie chcę żebyś myślał o mnie źle. Ja po prostu czuję, że potrzebuję pomocy, że rozpadam się na kawałki i nie jestem w stanie już sama sobie pomóc i proszę Ciebie. Przybiegnij, uratuj mnie, w tę chłodną, grudniową noc. Czuję, że tylko Ty możesz to zrobić.
Charlotte Nieszyn Jasińska 'Zimą marzną serca'
|