A może naprawdę jestem chora? I co wtedy będzie? Nie wiem czy komuś powiem, czy będę chciała powiedzieć. A może zrobi to za mnie moja siostra? Nie, niee. Ona nie mówi o mnie. Nie mam osoby, która by się mną zainteresowała na tyle, że zaczęłaby się doszukiwać na wszelkie sposoby co mi jest. A tego bym chciała. Widziałabym wtedy, że komuś na mnie zależy. Uważam, że lepiej jest nie pytać co u mnie. Nie pytać, bo i tak nie powiem. Lepiej jest samemu to dostrzec i chociaż nic nie mówiąc - próbować mnie odgadnąć. A może moja choroba to właśnie jest to. Może ta choroba to nieumiejętność poradzenia sobie z tym, że jestem totalnie sama i sama zostanę? || wand
|