a ty zadowolony z siebie, dumny jak paw będziesz znów na wygranej pozycji. Zresztą już jesteś. Nie musiałeś się zbytnio starać i dostałeś wszystko co chciałeś i nie będziesz miał żadnych skrupułów by zranić kolejny raz, bo przecież zawsze kiedy później udawałeś skruchę ; ja wybaczałam. I było tak zawsze. Sama na wszystko ci pozwalam, sama robię z siebie ofiarę. Szkoda tylko, że ryczenie w poduszkę niczego mnie nie uczy !
|