' przyśpieszony oddech kołysze mnie do snuby po chwili zbudzić eksplozjąszeptu mówionego koniuszkiem językapomiędzy wschodem a południemsłońca naszych dłoni splecionychw gęstwinie kropli światełzachłanne podróże koniuszkami palcówpo bezkresach uderzeń sercawśród Twych ust pełnych uniesieńz całym sadem wrzących endorfintuż przed zmrokiem i na moment przed brzaskiem' A.H.
|