Nie wiem jak żyć. W zwykłych czynnościach potrzebuje wsparcia. Z każdym problemem jestem sama, radze sobie, bo wiem, że musze i nie mam innego wyjscia,chociaż jest tak cholernie ciezko a co raz mniej jest osob obok mnie. Niby taka dzielna,cudowna i mądra to w takim razie gdzie ta druga polowka, ktora pomoze mi przetrwac w tym popieprzonym labiryncie wiecznych wyzwań ? Brak sił, by życ wciąż dla siebie / lookbutdonttouchmm
|