Uwielbiam takie dni kiedy leże pod kocem z gorącą herbatą, czytam książkę i nic więcej mi nie potrzeba.Wole to niż użalanie się nad sobą czy nawet imprezowanie.Potrzebuję odetchnąć, zaznać spokoju choć na chwilę, chwileczkę.To taka ucieczka od rzeczywistości.Nie na długo bo trzeba w końcu ruszyć tyłek i wziąć się do roboty, pokazać światu, że jestem silną, niezależną kobietą.
|