W pewnym momencie rozchodzą się wszystkie drogi. W pewnym momencie wszystko co posiadasz, staje się tak obce i nieosiągalne. W pewnym momencie zostajesz z niczym, a zaraz potem odchodzą od Ciebie ludzie. W pewnym momencie zmienia się wszystko i zaczynają lecieć łzy, niczym wodospad. I nie możesz nic z tym zrobić i zdajesz sobie sprawę, że nie masz na to wszystko wpływu. Uśmiechasz się, śmiejesz, ale to jest obłudne. Prawdziwą sobą jesteś tylko w nocy, pod kołdrą, kiedy nikt Cię nie widzi.
|