Obudziła się z jego obrazem przed oczami. Wybiegł zapłakana. Wpadła do Jego mieszkania cała roztrzęsiona -Jak masz mnie w dupie to po ch*j przychodzisz do mnie we śnie! Wierzchem dłoni wytarła załzawione oczy. Nic nie zrobił tylko patrzył na nią tymi brązowymi oczami, które ona tak bardzo kochała.
|