'Struny głosowe wyobraźni drżą,
materializacja odbić,
wnętrza pośród zapachów
konstelacji pieprzyków na Twej skórze,
jednym tchnieniem zdmuchuje tkanki cieni obnażajac biel Twoich kości,
bezwstydne ubrania złudzeń
leżą na podłodze światła,
zmyslow nie widze, echa nie ma, aromat uniesień szuka ujścia,
z aorty snu mara senna jaw mi się
w żyłach bezdechu.' A.H. :))
|