Tak bardzo chciałam we wszystkim dotrzymać mu kroku, że nie zwróciłam uwagi, że On nie chce żebym szła przy nim i z nim. Dziś o tym wiem, teraz już to widzę. Tylko nie umiem, nie wiem jak z tej drogi zawrócić. Nie potrafię cofnąć się i iść inną drogą niż tą która miała być naszą wspólną. Tak długo próbowałam dotrzeć do niego, że teraz po tym wszystkim nie potrafię dojść do siebie. Czasem mam wrażenie, że jakąkolwiek drogę teraz nie wybiorę - będzie niewłaściwa, bo nie będzie prowadziła do niego./ he.is.my.hope
|