Weszłam na gadu i zobaczyłam żółte słoneczko przy Jego imieniu. Serce zaczęło bić jak oszalałe, napisać, czy nie?! "Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie - znajdziesz powód" -pomyślałam. Napisałam wprost: "długo tak jeszcze? " Odpisał: "ale zależy co długo jeszcze?". Napisałam: "czy długo jeszcze będziesz mnie pomijał w swoim życiu?" Po dłuższej chwili napisał: "nie wiem...dzień, dwa, tydzień, miesiąc, rok... na prawdę nie wiem". Zapytałam "dlaczego?". W odpowiedzi widziałam tylko skaczący ołówek, który na chwilę się zatrzymał, poskakał chwilę i znów zniknął. Wylogował się pozostawiając mnie bez jakiejkolwiek odpowiedzi. Zastanawiam się teraz, co takiego wpisał, że wykasował? Pomimo, że odszedł bez słowa znów pozostawił we mnie tą pieprzoną nadzieję. //bereszczaneczka
|