Nie rozumiem Cię zupełnie, mi mówisz jedno, Im mówisz drugie. A na moją wiadomość do Ciebie wysyłasz jeden, pusty uśmiech. Jestem z siebie dumna - nie odpisuje Ci. Walczę sama z sobą, ale nie odpisuje. Doszłam do wniosku, że muszę mieć swój honor, a raczej Ania mi to uświadomiła, że bez sensu jest wchodzenie Tobie w dupe, że mogę mieć każdego. Więc "kochanie" znikaj raz na zawsze z mojego życia. Mimo miłości jaką Cię darze. Poradzę sobie. Żegnaj.../ASs
|