-Spróbuj...-szepnęło MARZENIE.
-Co? Znowu?-zdenerwowało się DOŚWIADCZENIE.
-Znowu wszystko przeze mnie -uśmiechnął się POWÓD.
-A może nie trzeba?-wyszeptała OSTROŻNOŚĆ.
-Może lepiej jutro?-zainteresowała się WĄTPLIWOŚĆ.
-Teraz albo nigdy- zripostował UPÓR
-Byle nie tak, jak wczoraj- uprzedziła CODZIENNOŚĆ.
-Wszystko będzie inaczej- skłamało PRZECZUCIE.
-Coś mi to przypomina- zamyśliła się PAMIĘĆ.
A MARZENIE...wstało i wyszło...
|