kocham Go. tak wiem, ma swoją kobietę, ale co z tego ? skoro to on podszedł do mnie objął mnie w pasie i całował, że aż brakowało mi tchu. to on ściskał moją dłoń w swojej dłoni. to on trzymał swoją rękę na moich kolanach, patrzył w moje oczy, delikatnie gładził moje dłonie... to on mówił, żebym wróciła, że mnie potrzebuje... to nie ja się tego domagałam, on tego chciał. ja po prostu pozwoliłam mu na to wszystko. i teraz żałuje, bo nie żałuje tego co się wydarzyło tego wieczoru, tylko tego, że musiało się skończyć.
|