Jesteśmy więźniami własnych uczuć. Nie mamy wpływu na to w kim się zakochamy. Często uczucia łapią nas w sidła z których ciężko nam się wydostać. Niczym podstępne małe węże które wstrzykują nam jad w żyły. Jad rozprzestrzenia się po naszym ciele. Jesteśmy ubezwłasnowolnieni. Latami pracujemy nad tym aby się od tego uwolnić. Ale jeśli raz nam się uda później nie będzie na sprawiało to takiej trudności.
|