Pocalowal Ja tak delikatnie jak jeszcze nikt nigdy, ale po kilku sekundach naszedl Ja obraz z przeszlosci, odsunela sie, a On polozyl dlon na Jej policzku i pocalowal Ja jeszcze raz, zakonczyla pocalunek i wymusila usmiech, On odszyfrowal z miejsca Jej nastroj, nie dal sie zwodzic, zapytal sie co sie dzieje na co Ona otarla szybko policzki od lez i mu powiedziala, co Ja gryzie. Przytulil Ja i powiedzial, ze nie pozwoli na to, by przeszlosc Ja zniszczyla, ze On nie jest Nim i nigdy Jej nie skrzywdzi, nigdy nie postapi tak jak On, w koncu pekla i powiedziala wszystko to, co gryzla Ja przez ostatnie dni, On sluchal i przytulal, byl, nie olal Jej probemow jak On, wrecz przeciwnie. Mam Aniola przy sobie. < 3
|