Niewiele mogła już zrobić. Była w totalnej rozsypce. Chciała jak najszybciej odejść. A pytania jeszcze bardziej ją drażniły. Uważała się za niezdarę, we wszystkim widziała wady. Nie wiedziała co ma z tym zrobić. Musiała jeszcze raz od początku, od podstaw budować swoją wieżę z kart. Poszukać nowego sensu życia.
|