I kiedy usłyszałam to wszystko łzy po prostu popłynęły mi ciurkiem po twarzy. Twoje słowa, że będzie dobrze nie docierały do mnie - miałam w głowie najgorsze scenariusze. No bo jak ma być kurwa dobrze? No jak? Nie wyobrażam sobie tego, nie potrafię. Wiem też, że muszę być silna, tylko kurwa jak? Ciągle "lata" mi w głowie pytanie mamy - za co to wszystko? Rozpadam się./ASs
|