Hej, kocham Cię. I w sumie cholernie
bałem się użyć tych słów, bo one są jak obietnica. Obietnica tego, że
będę obok Ciebie, zawsze i wszędzie. Że choćby niebo waliło Ci się na
głowę, ja podbiegnę i je przytrzymam. Że będę tylko Twój. Rozumiesz? A widzisz... Ja nigdy nie łamię obietnic.
|