Nasza miłość nauczyła mnie tylko tego, jak ukrywać wszystkie uczucia, jak stać się obojętnym na ludzkie łzy i jak się patrzy na ludzkie cierpienie.
Każdego dnia chciałam wierzyć, że wszyscy razem ze mną się mylą. Myślałam tylko o tym, że kocham go tak bardzo już, że rozstanie się z nim zaprowadziło by mnie na dno. Nie chciałam zaufać rzeczywistości i oszukiwałam się, zamykałam oczy i wmawiałam sobie "to wcale się nie wydarzyło" i co raz bardziej w to wierzyłam. To niemądre, ale wciąż szukam powodu by nie odchodzić i coraz mocniej czuję że moje powody nie mają żadnego sensu. Cały czas trwam w miejscu i nie mogę się ruszyć, wszystko mnie omija. Tylko dlatego, że chcę być kochana. Zapomniałam już, że on mnie nie kocha. Zdążyłam się przyzwyczaić do tego, że on wciąż tylko udaje.
|