'Nie mam siły' - powtarzam sobie po raz kolejny plątając się po kuchni. W głowie tysiące myśli, wirujących w koło i co chwile to zmieniających kierunek. Dlaczego? Zadaje sobie pytanie od ponad godziny, próbując uzyskać jaką kolwiek odpowiedź. Dlaczego jest tak jak być nie powinno? Wspomnienia, które miały odejść w nie pamięć powracają z coraz to większym uderzeniem, a łzy spływają silnym strumykiem, i gdy tylko próbuje je zahamować płyną jeszcze bardziej intensywnie. Nie potrafię pozbyć się ich, gdy każda chwila odbija się o drugą. Kolejny raz płaczę i mam ochotę zrobić coś, czego nie powinnam. To nie jest tak, że chce, lecz bezsilność, która mnie ogarnia z czasem mnie do tego zmusi. Jebana bezsilność, która nigdy nie daje za wygraną. Zabiera każdą cząstkę mnie każąc się podporządkowywać. Mysli, że znowu wygra. Myśli, i chyba ma rację. Znowu się poddaje, jestem totalnie bezsilna. - Wygrała.bezznakumiloscii
|