Wiec, do faceta trzeba się pofatygować, tak? Potem patrzysz mu w oczy, przysuwasz się tak? Tylko troszeczkę, ale najlepiej prawie do końca, a potem czekasz aż on się tez troszeczkę przysunie, nieprawdaż? A teraz wasze wargi praktycznie się już stykają, a potem po prostu mu mówisz jak bardzo go nienawidzisz.
|