Zaczęłam trenować nie dlatego, że chciałam schudnąć. Zaczęłam ćwiczyć, bo musiałam się pozbyć tego napięcia seksualnego. On był tam gdzieś daleko, a ja wpadałam w paranoję, tak bardzo go chciałam. Bieg przynosił ulgę, upuszczał energię. A gdy on wrócił.. nie przestałam ćwiczyć, bo po każdym treningu czuję się bardziej sexy, ot cała filozofia.
|