Codzienne patrzenie po milion razy na telefon, gdy tylko otworze oczy wchodzę na fejsa i mogę robić milion innych rzeczy, a On jest zawsze włączony, bo może akurat napiszesz. To chore - wiem, ale tak właśnie wygląda każdy dzień, od półtora tygodnia. Nie wiem czy ja żyje, czy tylko funkcjonuje. Nie wiem już kurwa nic. Tęsknie, mimo tego co teraz robisz, mimo tego jak się przez Ciebie czuje, mimo wszystko. Pragnę tylko twoich ramion, ust, oczu. Ale wiem, że to nierealne, że tak już nigdy nie będzie. I to chyba kurwa najbardziej mnie wykańcza./ASs
|