Dzwonisz, prosisz o spotkanie, przepraszasz, mówisz, że kochasz i nigdy nie przestaniesz. Zabawne, to samo mówiłam temu, którego to JA zawsze będę kochać. Czyżby mnie zmienił w sukę pozbawioną jakichkolwiek uczuć? Suką, która rani tak ją zranili? Kimś kim byłam pieprzony rok temu do momentu, kiedy poznałam Ciebie. Życie, jakie Ty bywasz dziwne./ASs
|