Była jego ideałem. Małą, słodką dziewczynką, o niebieskich oczach. Uwielbiała się uśmiechać do słońca. Stać w deszczu i szukać tęczy, lubiła marszczyć nieprzyjaźnie noc, a potem wybuchać głośnym śmiechem, wsłuchiwać się w muzykę, szukając jej sensu, a czasem jak kogoś zwyczajnie nie przytuliła, była smutna. Szkoda tylko, że On tego nie zauważył..
|