widzisz, problem polega na tym, że nieważne ile łez bym nie wylała, czy ile nie napisała słów do Ciebie, to to niczego nie zmieni. przecież nie pokochasz mnie tak nagle, a jeśli już to z litości, a ja nie chcę byś mnie z tego powodu kochał. owszem, zawsze marzyłam by być całym twoim światem, ale jeśli oboje mielibyśmy płacić za to tak wielką cenę, to wolę być w twoim życiu nikim. nie , wcale nie mówię, że to nie będzie boleć, skoro już boli jak cholera. ale nie chce niczego na siłę, bo dobrze wiem, jak to jest zmuszać się do czegoś, z czym nie jest nam po drodze. / r.
|