Nie wiem, nie rozumiem tego zupełnie. Czy to zmęczenie, czy to jeszcze w ogóle ma jakieś znaczenie, nie wiem. Budzę się rano, zupełnie otłumaniona. Jestem, nie ma mnie, jestem, nie ważne. Nic nie jest ważne. Wszystko co robię, bo robić muszę: oddycham, jem, piję, odwiedzam szkołę - bo muszę. A nie, bo chcę. I powiedz mi teraz, że będzie dobrze, powiedz mi - bo i tak nic innego nie przyjdzie ci do głowy. / dobrypapieros
|