"-Wstań i żyj dziewczyno, przecież Ty całe dnie płaczesz. - Przecież do chuja oddycham, żyje, jem, śpię, czasem wstane, sprzatam. - to co się z Tobą dzieje. - nic kompletnie. - Przecież widzę. - Nic, ja tylko sobie uświadomiłam, że żadna z tych czynności nie ma żadnego najmniejszego sensu.- Jak to? - A po chuj mam żyć, skoro nie ma Jego? - Przecież masz mnie, - Nie chcę mieć Ciebie, chcę Jego z każdą wadą i zaletą, z każdym uściskiem i pocałunkiem. Jego kurwa chcę, nie Ciebie. Przepraszam.- Kim On dla Ciebie jest>? Przecież Cię zostawił. - Widzisz, Ty oddychasz, bo masz powietrze. Ja oddychałam bo miałam Jego. - Głupie gadanie. - Wiesz co? Ja chcę umrzeć po prostu, poczekać do niedzieli i jak nic się nie zmieni, to zasnąć i się już nigdy nie obudzić. - Przecież to głupota, czemu? - Bo On jest jednym jedynym z miliona, moją wielką pierdoloną miłością. - No i? to nie powód-. Odchodząc odciął mi dopływ tleny, rozumiesz? - Nie. - widocznie nigdy nie kochałeś tak na zawsze.cdn
|