nasze usta złączyły się, pasując do siebie tak idealnie, jak wtedy gdy byliśmy razem. nie był to jednak zwykły pocałunek, lecz desperacka próba odnalezienia dawno utraconej miłości, chęć cofnięcia się w czasie do najszczęśliwszych dni życia, w których miłość nadawała sens naszemu istnieniu. i nagle dotarło do mnie -to już nie wróci, nigdy. te wszystkie chwile, w których emanowaliśmy szczęściem, cudowne momenty wyjęte z rzeczywistości, najlepsze dni naszego życia -przepadły bezpowrotnie. wielka miłość, która miała być przecież już na zawsze, po prostu zniknęła, zostawiając po sobie pęknięcia na sercu i strzępki szczęścia w pamięci. /balbs
|