Już nie ufam ludziom. Nie wierzę w ich czyste, bezinteresowne i szczere intencje. To wszystko bujda. Można liczyć tylko na siebie albo i nie. Zbyt wiele razy się zawiodłam, zbyt wiele razy ufałam, a potem znowu musiałam się obudzić z tych złudzeń. Przejechałam się na wszystkich. Nie chcę już niedotrzymanych obietnic i wyciągania ręki do mnie, bo tak wypada. Nie lubię ludzi, brzydzę się nimi, zresztą sobą też.
|