Gdy byłam młodą aktorką, 19 lat, poszłyśmy z grupą dziewczyn do charakteryzatorni. Tam spotykamy takie dojrzałe charakteryzatorki: mocny makijaż, pazury, pet w zębach. I my się pytamy: „pszepani, jak my mamy o tę urodę dbać?”. I jedna z nich, taka doświadczona życiem kobieta, odwróciła się i powiedziała: „będziesz miała tę swoją urodę jeszcze jakieś dziesięć lat, a potem ci charakter na gębę wylezie, więc dbaj lepiej o charakter, reszta zrobi się sama”. Jak mawiał pewien stary mądry Żyd - na wszelki wypadek zachowuj się przyzwoicie.
|