Cz.3 Nie tak miało być.Tak wiele mówiłeś, obiecywałeś, a kiedy przyszła pora na pożegnanie, nie potrafiłeś powiedzieć ani słowa. Zawsze, pierdolone zawsze, za każdym razem, zostawiałeś mnie bez słowa wyjaśnienia, pozwalałeś na moje czekanie,robiłeś wahania z mojego życia i wracałeś tylko na chwilę, aby znowu zamilknąć. Tyle siły, łez i cierpienia mnie kosztowała ta walka o nas,tylko po to by to wszystko poszło na marne i znowu została sama, zagubiona i rozczarowana. Nie wiesz jak się czuję, patrząc jak coraz bardziej oddala się ode mnie wszystko to co kocham i jak to wszystko w ogóle nie ogląda się za siebie i nie zwraca na mnie uwagi. Nie zrozumiem tego nigdy, nigdy, nigdy. I tego, że tak często podle mnie traktowałeś, że między nami bywało tak różnie, a teraz dla innej potrafisz być taki, jaki nigdy nie byłeś dla mnie.Nie wybaczę Ci tego, że rozbudziłeś we mnie miłość do Ciebie, tylko po to żeby kojarzyła mi się ona z pożegnaniem. Cholera dlaczego? Za co to wszystko? / he.is.my.hope
|