nie chcę już cie przepraszać, a tym bardziej zatrzymywać, bo po prostu nie wiem już jak. nie mogę złapać cię za rękę ani wtulić się w ciebie, abyś chociaż kilka sekund dłużej został i mnie wysłuchał, bo przecież tak dużo mam ci do powiedzenia. wysłuchaj mnie, proszę. zrozum, że jesteś moimi oczami na świat i tlenem, którym najbardziej lubiłam oddychać. twój głos potrafi sprawić, że wszystko inne wokół nie ma znaczenia, bo przecież mogłabym słuchać cie godzinami. nie wiem nawet czy u ciebie wszystko dobrze. jesteś szczęśliwy? uśmiechasz się? obdarzyłeś uczuciem inną? jeżeli tak powiedz mi jaka ona jest? powiedz jak się uśmiecha i ile łyżeczek cukru dodaje do herbaty, więcej niż ja? opowiadasz jej jak minął ci dzień i żalisz się, gdy jest ci źle? pali papierosy? przecież lubisz, gdy kobieta pali. a pije? jeżeli tak to jaki jest jej ulubiony alkohol? wiesz... po prostu chciałabym wiedzieć kim sobie mnie zastąpiłeś, uczucie, które rodziło się w nas.
|