i teraz za każdym razem kiedy się spotkamy będę myślała o tym co by było gdyby. będę Cię pragnęła jak nikogo na świecie, będę Cię potrzebowała i ... będę cierpiała. bo wiem, że nigdy nie będę Cię miała tak jakbym tego chciała. i sama sobie zadaję ten ból, bo zamiast wyrzucić Cię ze swojego życia, ja wciąż robię wszystko by mieć Cię jak najbliżej siebie, tylko po co? by znowu płakać do poduszki, by znowu wściekać się na cały świat, że nie jesteś przy mnie? dlaczego mu ludzie jesteśmy tacy głupi, że próbujemy zbliżyć się do tego co zadaje nam największy ból? dlaczego ja sama sprawiam, że czuję się beznadziejnie, że mam dość swojego nieudanego dotąd życia? dlaczego tak po prostu nie umiem się od tego odciąć ?...
|