Dawno temu, za górami, lasami i tak dalej, żyła sobie piękna królewna. Była wolna, cieszyła się życiem, a wszystkie małe, słodkie, puszyste zwierzątka chciały przebywać jak najbliżej niej. Miała więc duże towarzystwo, które adorowało ją na milion sposobów, a każdego ranka budziła się bardziej szczęśliwa niż poprzedniego. Pewnego dnia, jakiś zjeb na kucyku, patatajał przez las w którym spokojnie sobie żyła, zobaczył ją i wszystko się popierdoliło...
|