"Odeszłam dla niego od innego. Dzisiaj nie żałuję, chociaż długo po tym płakałam po nocach, uśmiechałam się sztucznie i udawałam, że podjęta przeze mnie decyzja była w pełni świadoma. Gówno prawda. Nie chciałam go stracić tak bardzo, jak dziecko nie chcę, by stopniał pierwszy śnieg i bolało mnie wszystko na wspomnienie o nim. Myślę,że coś do niego czułam, myślę, że byliśmy wyjątkowi. Ale odeszłam. I dobrze zrobiłam, bo dzięki temu zyskałam faceta, który kocha mnie bez względu na wszystko, a jego 'mała' doprowadza mnie do obłędu. Zyskałam kogoś na punkcie kogo zwariowałam, a moim nowym hobby jest wymyślanie dla niego pieszczotliwych zdrobnień. I tak właśnie żyję. Jest mi dobrze, cholernie dobrze, bo tamten koniec, choć na początku bolesny okazał się jedną z lepszych decyzji, które podjęłam w życiu."
|