Tak naprawdę, to potrafię tylko pierdolić, że już mi przeszło, że zapomniałam, że nic a nic nie znaczą dla mnie Twoje oczy, Twój uśmiech, twoje słowa, taniec z Tobą, Twoja obecność, nasze spotkania, rozmowy. Tak. Zdecydowanie to potrafię najlepiej. Ale nie potrafię się przyznać nawet przed samą sobą , że w rzeczywistości wygląda to troszkę inaczej. Że to wszystko ma dla mnie dużo większe znaczenie, niż powinno.
|