Nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile razy można się cofać. Wpadać znów po szyję tylko po to, by uwierzyć, że nic się nie zmienia. Jakby jeden cios w serce nie wystarczał. Uświadamiasz sobie, że bez tego bólu już nie umiesz żyć. I po raz kolejny skaczesz w ciemność.
|